sobota, 7 listopada 2015

Rozdział 3

Wstałam sobie w niedziele rano, jeżeli 11 godzine można tak nazwać ...
Poszłam do łazienki ,biorąc potrzebne ze sobą rzeczy . Odkręciłam wodę i weszłam pod prysznic . Nałożyłam swój ulubiony żel porzeczkowy i wmasowałam w swoje ciało ... ]

Wyszłam z kabiny ,owinęłam swoje ciało ręcznikiem i poszłam do kuchni w celu zrobienia sobie kawy . Później żałowałam że nie poszłam się najpierw ubrać . 


 W kuchni zastałam panoszącego się jak u Siebie Wrone .

-Przepraszam bardzo co TY tu robisz?
-Też się cieszę żę Cię widzę , i w dodatku w takim wydaniu
-Dobra ide się ubrać  a jak wróce powiesz mi co to robisz
-nie musisz , mi to nie przeszkadza ze jesteś w samym ręczniku
-Ale mi przeszkadza kretynie! 


Jezu skąd się on wziął ? Po co przyszedł ? I Jak wszedł do środka ?
'takie pytania zadawałam sobie idąc do mojej sypialni . 


W co by się ubrac? O mam ! idealnie pasuje na niedzielne południe .
Wyjęłam z szafy miętową sukienke i białe trampki. Szybko wysuszyłam włosy i zrobiłam lekki makijaż . PO około 15 minutach zeszłam do kuchni . Gdzie czekała na mnie miła niesppodzianka .

-Zapraszam na śniadanko, bo wydaje mi się że jeszcze nie jadłaś
-w myślach czytasz?'zapytalam z ironią
W sumie  postarał się , a ja jestem dla niego nie miła . Podczas spożywania posiłku dostałam sms'a od Zibiego
"Dzięki za świetną impreze , może wpadniesz do nas na obiad?"
Od razu odpisałam
"Nie ma za co , chętnie "
"to do zobaczenia o 14"

-Dzięuje za śniadanie , a teraz powiedz mi co Ty tutaj robisz i jak wszedłes?
-Jestem tu ponieważ zapomniałaś dać mi swojego numeru , a wszedłem przez drzwi ,były otawrte .
-Cholera ! Chyba zapomniałam wczoraj zamknąć . A nie mogłeś Zibiego zapytac o numer?
-Pytałem
-I co ?
-Nie dał mi , powiedział że jak będziesz chciała to mi sama dasz
-Mhmmm.
-To jak będzie?
-Za to że zrobiłeś śniadanie powinnam Ci , ale za to że wszedłeś bez pozwolenia do mojego domu nie 'zaczełam się z nim droczyć
-Tak ładniee proszee ' zrobił oczy ze Schreka
-No dobra dawaj telefon .
Wyciągnał urządzenie z kieszeni i mi podał  . Zapisałam swój numer i oddałam .

-Co dzisiaj robisz?
-Narazie nic . 
-To może dasz się namówić na spacer ? 
-Chętnie . 

Włożyłam naczynia do zmywarki  i wyszliśmy z domu .
 ______________________________________________
Jak myślicie co będzię dalej ? :D Czekam na Wasze opinie w komentarzach i tworze dalej !! <3 
 

2 komentarze:

  1. Zapraszalas wiec jestem:)
    Wronka jaki pewny siebie xd
    Zibi...nie dobry nie chcial pomoc koledze ^^
    Czekam na następny:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) I mam nadzieje ze zostaniesz :D ! nie długo kolejny ^^

      Usuń