niedziela, 14 lutego 2016

Cześć :> Wiecie dawno mnie tu nie było , przyznam Wam się że zapomniałam już o tym blogu :< 
Niestety muszę zawiesić go na pewien czas, przepraszam ale nie wyrabiam , prowadze jezcze jednego bloga, stronke, a gdzie tu czas na nauke ? Obiecuję że jeszcze tu wróce  :) 

poniedziałek, 25 stycznia 2016

czwartek, 17 grudnia 2015

Rozdział 11

Na wstępie chciałabym Was bardzo przeprosić za to że ta długo nic nie dodaje ;D Obiecuje że od nowego roku postaram się dodawać systematycznie ;D Pozdrawiam i miłego czytania ;) 




Andrzej usadowił się na ławce a ja siedziałam na jego kolanach  .
-Kotek lepiej Ci już ?
JA nie odpowiedziałam nic tylko mocno się wtuliłam w jego ramiona .

-Mała co jest ? ' zapytał głaszcząc mnie po pleckach .

-Bo ja , nie chce Cię stracić .
-Nie stracisz , mała zaufaj mi . 
-Ufam Ci , ale jej już nie . 
-Kotek nie płacz liczysz się tylko Ty , nikt inny kocham Cie rozumiesz?
-Ja też Cie kocham ,dlatego tak bardzo się boję  . 

Kasia płakała, a ja nie wiedziałem co zrobić , byłem pierwszy raz w takiej sytuacji , poczułem że bardzo mi na niej zależy i nie chce żeby cierpiała przeze mnie . Postanowiłem że zabiorę ją do domu . 

Kasia w drodze usnęła , gdy dojechaliśmy pod moje mieszkanie wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni . Ułożyłem ją na łóżku , delikatnie ściągnąłem jej ubrania w których była, zostawiając ją w samej bieliźnie . 
Przykryłem ją kołdrą i sam położyłem się obok . 

Rano 


Obudziłam się w obcym miejscu , nie miałam pojęcia gdzie jestem , przestraszyłam się i zaczęłam  krzyczeć . Po chwili do pomieszczenia wbiegł Andrzej  . ulżyło mi .  Wrona podbiegł do mnie i przytulił . 

-Co się stało ? 
-Ja przepraszam , po prostu nie wiedziałam gdzie jestem i się przestraszyłam . 
-Nie przepraszaj , wiesz usnęłaś mi wczoraj w samochodzie i nie miałem serca Cie budzić . 
-Serio ? uniosłeś mnie ? 
-Przecież jesteś leciutka , na siłowni więcej podnoszę . 
-To super Ty mój siłaczu .
-Wiem,głodna?
-Trochę .
-To zapraszam na śniadanie .
-Zrobiłeś ? Jezu jesteś taki kochany . 'pocałowałam go w policzek .
-Staram się księżniczko .
-A dałbyś mi coś do ubrania? Wolałabym nie chodzić w samej bieliźnie . 
-Jak dla mnie mogłabyś . 
-pff , to nie założę to co miałam wczoraj . 
-Dobra dobra  masz tu moją koszulkę i bluzę jakby Ci było zimno . 
-DZIĘKUJĘ . 
-Proszę , to ja pójdę do kuchni a Ty się ubierz , chcesz kawy ?
-Po proszę . 


Po ubraniu się w ciuchy Wrony , które pachniały jeszcze jego perfumami udałam się do kuchni , Endrju stał do mnie tyłem więc podeszłam do niego i przytuliłam . Ten odwrócił się i zamknął w swych ramionach . 

Andrzej usiał na krześle a mnie usadowił na swoich kolanach . 

-Słodka jesteś wiesz?
-Teraz tak.
-I ślicznie Ci w mojej koszulce .
-Tak ?
-Tak , choć pewnie lepiej wyglądałabyś bez  .
-Pewnie tak ( do efektu przygryzłam wargę ) .
-Oj kusisz , kusisz mała. 
-Wiem . ' dałam mu całusa  , po czym zeszłam z jego kolan .

Wzięliśmy się za skonsumowanie śniadanka . 


-Kochanie dziękuje , było pyszne  . 
-Bardzo proszę , masz jakieś plany na dzisiaj ?
- Tak...będę leżała na łóżku z ciepłą herbatką oglądając film , po prostu odpoczywać . 
-Czyli nici z romantycznego wypadu ? 
-Hmm no nie wiem . 

Endrju wstał , podszedł do mnie  chwycił za pośladki i usadowił na blacie , po czym zachłannie wpił się  w moje usta . 

-A teraz?
-Tak pod warunkiem że jeszcze raz mnie pocałujesz . 

Dwa razy nie musiałam mówić , Wrona od razu się przyssał do mnie . 


-Kiciak ale musisz coś dla mnie zrobić . 
-No co tam ? 
-Zawieziesz mnie , do domu bo przydałoby się żebym się jakoś ubrała . 
-Nie ma mowy . 
-Co ? Dlaczego ?
-Zimno jest a Ty nigdzie nie wyjdziesz w takim ubraniu  , nie ma mowy daj kluczę . Ja pojadę i Ci przywiozę parę rzeczy . 
-Na prawdę ? Dziękuje Ci jesteś kochany . 

Podałam  środkowemu klucze , po chwili w mieszkaniu byłam tylko sama .

 Posprzątałam po śniadaniu który nam przygotował  i z kawą udałam się do salonu , już miałam włączyć telewizor ale rozległ się dzwonek do drzwi  .Wstałam i skierowałam się do wyjścia . Otworzyłam drzwi a przed moimi oczami zobaczyłam ....
____________________________________________________________
JAK MYŚLICIE KOGO ZOBACZYŁA KASIA  ? KOMENTUJCIE< PISZCIE SWOJE OPINIE < POZDRAWIAM ;D 

czwartek, 10 grudnia 2015

Rozdział 10

Udaliśmy się z Andrzejem do klubu , w którym ostatnio urządziłam urodziny Zbyszkowi . Z tego co się dowiedziałam lokal jest wynajęty tylko dla nas .
Weszliśmy do pomieszczenia gdzie Dj już zapodawał muzę . Po chwili podeszliśmy do Damiana .
-Siema Stary .
-Cześć, widzę że nie jesteś sam 'wskazał na mnie.
-No nie . Mały poznaj moją dziewczynę  Kasie . Kasia to Damian .
-Miło mi poznać
-Mi również .
Złożyliśmy  libero życzenia , i Andrzej zaprowadził mnie do loży gdzie była już grupka gości . Wszystkim się przedstawiłam , a w zasadzie Endrju zrobił to za mnie . Zostałam bardzo miło przyjęta .

Impreza trwa w najlepsze , myślałam że będę się tam czuła trochę obco , ale tak nie jest . Złapałam świetny kontakt z dziewczynami siatkarzy , ale najbardziej to z Olą Buszek  . Jak się okazało miałyśmy wiele wspólnych tematów .

-Ej a jak wy się w ogóle z Wroną poznaliście ? 'zapytała dziewczyna Kłosa
-No właśnie opowiedz nam  .
-To było na imprezie urodzinowej ...'nie skonczylam bo przerwała mi Paulina
-No tak to Ty organizowałaś urodziny Zbyszka .
-We własnej osobie . 'uśmiechnęłam się .

Opowiedziałam dziewczyną jak to było z Andrzejem , od imprezy aż po spacer w którym poprosił bym została jego  dziewczyną . ,

-Łaa jakie to romantyczne .
-No Zaazdroszczę Ci    , Ty to masz szczęscie .' Powiedziała  Ola
-No ale Tobie z tego co widzę też źle się nie wiedzie .
-Niby nie , ale Karol aż tak się o mnie nie starała , Nie żeby się w ogóle .
-A jak się z nim poznałaś  ? 'zapytalam .
-to było ładnych pare lat temu w sylwestra jak mniemam zaczęła się gadka szmatka , potem zaczeliśmy się spotykać i tak to już jesteśmy ...

Świetnie nam się rozmawiało z dziewczynami , opowiadały mi różne historie z życie Andrzeja , plotkowałyśmy się śmiałyśmy , a nasi faceci ... no właśnie gdzie oni są ? Nie musiałam się długo zastanawiać bo poczułam na swoich oczach czyjeś dłonie , tak jak się spodziewałam był to mój chłopak .
-Zatańczymy ?
-z  chęcią .

Chwyciłam go za rękę i poszliśmy na parkiet . Akurat puścili wolniejszą piosenkę
Objęłam rękami jego szyje , a on moje biodra . Tańczyliśmy niemal przytuleni do siebie .


Przetańczyłam z Endrju jeszcze kilka szybszych piosenek  , potem był odbijany . Ja tańczyłam z Maćkiem a Wrona z Rozalią .

 Muzaj  choć młodszy ode mnie ale tańczy znakomicie . Kątem oka patrzyłam na tańczących obok  Andrzeja z Rozalią  , wkurzałam się jak widziałam jak ta młoda śliniła się do niego , robiła takie maślane oczka i wystawia te swoje cycki  . Przeprosiłam Maćka mówiąc że chcę się iść napić  , i poszłam w kierunku loży w której siedziały dziewczyny .

-Nie przejmuj się nią ' powiedziała Buszek
-Widziałyście ?
-Tak , ale ona tak do wszystkich . nie zwracaj na to uwagi .
-Jak to do wszystkich  ? Jak mnie nie zwracać uwagi na to jak jakaś pizda przymila się do mojego chłopaka  ?
-Kasia spokojnie . Ochłoń najpierw oki ? Popatrz z tej strony ona jest za młoda dla Andrzeja , nawet jeśli ona by z nim chciała coś tego to Andrzej na pewno nie zrobiłby tego swojemu koledze .
-No właśnie Maciek , czy on tego nie widzi ?
-Nie wiem , chyba jest zbyt zaślepiony nią .
-Żal mi chłopaka . Ale nie ja się tak łatwo nie dam  .
-CO chcesz zrobić ?
-Na pewno skończyć ich taniec  .

I poszłam w kierunku Andrzeja . Po prostu brzydziło mnie to jak ona się do niego przystawiała  , podeszłam go od tyłu , on się odwrócił .
-Andrzej kochanie , słabo 'i udałam że mdleje , po czym Endrju zostawił Rozalie , wziął mnie na ręce i wyszliśmy z budynku zostawiając na środku parkietu samą Rozi . ojej jak przykro (czujecie ten sarkazm )

Andrzej usadowił się na ławce a ja siedziałam na jego kolanach  .
-Kotek lepiej Ci już ?
JA nie odpowiedziałam nic tylko mocno się wtuliłam w jego ramiona .

-Mała co jest ? ' zapytał głaszcząc mnie po pleckach .
________________________________________________
Obiecałam to jest :D 

środa, 9 grudnia 2015

wtorek, 24 listopada 2015

Rozdział 9


-Andrzej ?
-Co tam śliczna?
-Wróćmy już do domu .
-czemu ? stało się coś ?
-nie, w zasadzie tak . 
-co ? 'widać że się trochę zmartwił
-Głodna jestem . 'powiedziałam słodko 
-Wiesz co , a ja się martwiłem . 
-No i dobrze , chyba nie chcesz żeby Twoja dziewczyna z głodu zmarła.'powiedziałam naburmuszona
-No nie chce , nie denerwuj się mała.
-Mała to jest twoja pała , a ja mogę być niska . 
-Co do pierwszego to możesz się przekonać że nie . I nie dąsaj się już.'objął mnie ramieniem ale ja tak łatwo nie ulegne . Zdjęłam jego ręke .
-Koteek no weź ,  jesteśmy ze sobą od paru godzin i  już musimy się kłócić . 
-My się wcale nie kłocimy .
-Nie , a jak to nazwiesz? 
-Małą wymianą zdań . 
-Boże co ja z Tobą mam . 
-Mówiłeś coś ?
-Że Cie kocham , chodźmy do domku to Ci coś przygotuje co Ty na to ? 
-Hmm , no dobra .

Andrzej chwycil mnie za rękę i skierowalismy się do domu .

-Moja mała złośnica 'pocałował mnie w czubek głowy . 



-Misiu nie macie już treningu dzisiaj ? 
-Dziś już nie , jestem cały Twój . 
-I Tylko mój  ?'zapytałam podnosząc głowę do góry by spojrzeć mu  w oczy . 
-Twój i Tylko Twój . A Ty jesteś Tylko Moja .

Po Tych słowach zrobiło mi się jakoś cieple i przytuliłam się do swojego chłopaka . 

-Tylko mnie nie zrań prosze . Ufam Ci . 'powiedziałam Cicho
-Nie zawiodę Cię maleńka . 'pocałował mnie w czubek głowy . 

Domyślałem się że Kasia musiała dużo przejść w swoim życiu , dlatego tak boi się zaufać  . Będę się starał by było jej ze mną dobrze . By nigdy nie cierpiała prze ze mnie . Bo ona zasługuje na to co najlepsze . 

-Siadaj obiad gotowy  mój głodomorku . 
-mmm pysznie pachnie . 
-jeszcze lepiej smakuje 
-w to nie wątpie . 


-Misiu powiedz mi skąd Ty masz takie zdolności kulinarne ? 
-To Pewnie po babci , ona miała kiedyś swoją restauracje , a ja byłem ciekawski i zawsze chodziłem do niej sprawdzać co robi . i Tak jakos gotowałem trochę z babcia i się nauczyłem . 
-Twoja babcia musi super . 
-I jest . 

Po zjedzonym obiadku +deserze  który zrobiliśmy wraz z Andrzejkiem udaliśmy się odpocząć  na kanapę .  Leżeliśmy wtuleni w siebie i oglądaliśmy do czasu gdy do Wrony nie przyszedł sms . Gdy go odczytał miał jakąś dziwną minę . 

-Kotek stało się coś ?
-Kurcze, zapomniałem że Mały dzisiaj ma urodziny i robią imprezę dla niego . Boże kompletnie zapomniałem , nic mu nie kupiłem .
-To na co czekasz . Zbieraj się i jedzie . Pomogę Ci coś wybrać . 
-Na prawdę ? Jezu jak ja Cie kocham . 


Po godzinie byliśmy już  z powrotem  w domu , z prezentem dla Damiana . 

-Dziękuje Ci jesteś kochana 'pocałował mnie w policzek .
-Nie ma za co . 
-Dobra to ja idę do siebie się ogarnąć i przyjdę po Ciebie przed 19. 
-Jak to po mnie ? 
-No przecież  idziesz ze mną na imprezę . 
-Serio ? 
-Tak . Masz godzinę , mam nadzieję że Ci wystarczy . 
-Spokojnie mi nawet pół wystarczy .
-Jasne... 
-No tak ja nie jestem jak te wszystkie lalki co się stroją bóg wie ile . Chcesz to przyjdź za 30 min a ja bedę gotowa . 
-Okey . Na razie słonko . 

Gdy Andrzej wyszedł poszłam wziąć szybki prysznic . Okryta ręcznikiem poszłam do sypialni gdzie wysuszyłam włosy . No najdłużej mi z nimi zeszło bo są trochę długie . Ale to nic mam jeszcze ponad 10 minut . Zajęłam się makijażem . Rozczesałam włosy . A muszę wam powiedzieć że moje włosy były idealnie proste i nie miałam z nimi problemu . Włożyłam na siebie bieliznę i ten o to strój 




Do tego jeszcze biżuteria , spryskałam się swoimi ulubionymi perfumami i byłam gotowa . 
Po chwili słychać było dzwonek do drzwi  . Był w nich Andrzej . Na mój widok go "zatkało" Patrzył na mnie jak w obrazek . Po chwili powiedział . 
-Łaaaaaaaaa wyglądasz cudownie .
-Dziękuje . 
-Rozumiem że gotowa ?
-Tak możemy jechać . 
___________________________________________________
Witam rozdział pojawił się szybciej niż myślałam :) Miałam trochę czasu i weny więc tak jakoś wyszło . :D Do Następnego Misie :3 


Rozdział 8

Obudziłam się  w dobrym nastroju ,ale zdziwiłam się że obok mnie nie ma Andrzeja . Więc wstałam , by zobaczyć czy się pałęta gdzieś  po domu. Obeszłam chyba wszystkie pomieszczenia i ani śladu Wrony,więc poszłam  zrezygnowana do kuchni . Tak przykuła moją uwagę kartka  która leżała na stole a obok bukiet róż . Na ten widok uśmiech od razu wkradł się na moją buzię . Wzięłam do ręki kartkę i zaczęłam ją czytać.

" Dzień dobry śliczna :* 

Kwiaty dla pięknej damy . ;) 
Niestety trening wzywa ,musiałem Cię zostawić . Wiem że masz wolne więc Cie nie budziłem . 
Zamknąłem Cię w domu ale się nie martw po treningu od razu do Ciebie przyjadę i Cię uwolnię . Niczym książę ,księżniczkę ;)
Śniadanko masz w lodowce +zrobiłem Ci mój ulubiony koktajl
Mam nadzieję że CI będzie smakował .

                         Do zobaczenia Piękna ;** " 


Poszłam otworzyć lodówkę , rzeczywiście był tam talerz z kanapkami (musiał iść rano do sklepu bo moja lodówka wcześniej nie miała prawie nic prócz światła) i truskawkowy koktajl . 
Taki kochany . 
Włączyłam radio , i zabrałam się za skonsumowanie śniadanka . Muszę Wam powiedzieć , że było pyszne . A koktajl znakomity . Ile bym dała żeby codziennie tak było ... 
Poszłam do łazienki się trochę ogarnąć, zrobić lekki makijaż  przebrać w jakieś ładniejsze ciuchy .


Około 10  usłyszałam że ktoś otwiera drzwi . Był to nie kto inny jak Wrona. Podeszłam do niego by się przywitać . 
-Cześć śliczna . 
-Cześć ' podeszłam do niego i dałam buziaka w policzek . 
-A to za co ?
-Za wczoraj, za to że ze mną byłeś i za to cudowne śniadanie . 
-Nie ma za co , a co smakowało?
-Tak było pyszne dziękuje .
-Ciesze się i oddaje klucze . 
Wyciągnęłam rękę po nie , on mi położył klucze i zamknął swoją dłoń z moją  . Spojrzeliśmy na siebie  , patrzyliśmy sobie prosto w oczy . Staliśmy tak jakiś czas ,gdy w końcu Andrzej zaczął dotykać ręką mój policzek , 
-Cholernie mi się podobasz wiesz ? 
Ja w odpowiedz pociągnęłam go za koszule (co miało znaczyć żeby się schylił ) i delikatnie musnęłam jego usta , na co się zdziwił nie mniej jednak pogłębił pieszczotę . Było tak jak w dzień imprezy , tylko tym razem zamiast do drzwi przygniótł mnie do ściany  trzymając moje ręce  . Jego pocałunki były na początku delikatne ,  potem z każdym kolejnym    coraz to bardziej namiętne  . Gdy zabrakło nam obojgu tchu oderwaliśmy się od siebie . Spojrzeliśmy w oczy i uśmiechnęliśmy się do siebie .  
Powiedziałam do niego tylko ciche "wiem "  i  złapałam go za rękę prowadząc do salonu  , gdzie usiedliśmy na kanapie  , ja wtuliłam się w tors środkowego , a on delikatnie miział mnie po pleckach . 
-Kasia 
-Tak ?
-Pójdziemy na spacer ?
-Jasne . 

*** KILKA MINUT PÓŹNIEJ ***

Szliśmy przez park trzymając się za ręce , śmiejąc się rozmawiając , wygłupiając , póki Andrzej się nie zatrzymał i stanął na przeciw mnie  . 
-Słuchaj księżniczko , mam Ci coś ważnego do powiedzenia ,proszę Ci nie przerywaj mi dobrze? 
'Skinęłam głową  na potwierdzenie . 
-Od kąt Cię zobaczyłem na tej imprezie u Zbyszka , nie mogę przestać o Tobie myśleć , od razu poczułem że jesteś kimś wyjątkowym i to się sprawdziło , gdy Cię trochę bliżej poznałem . Starałem się robić wszystko by spędzić z Tobą trochę czasu , ten pocałunek  pod Twoim domem , ja nie byłem pijany ,nie zrobiłem tego bo miałem na Ciebie ochotę znaczy w pewnym sensie tak ,ale nie  w zlym ,robiłem to co mi serce podpowiadało . A ta noc spędzona u Ciebie gdzie przytulałaś się do mnie ... byłem już pewny , pewny że chcę  być blisko Ciebie , kochać Cię , chronić , tulić do siebie . Być z Tobą . Dlatego pragnę Cię zapytać czy zechciałabyś być moją dziewczyna? 
-Andrzej ja nie spodziewałam się tego , 'zaczęłam płakać ale to były łzy szczęścia , on o tym wiedział . Na początku nie byłam pewna , w moim życiu było różnie . Ale Twoje starania przekonały mnie do Ciebie , przekonały by móc Ci zaufać . Zgadzam się . 

Andrzej przytulił mnie i podniósł ku górze . Byłam bardzo szczęśliwa , że mam przy sobie kogoś takie jak on . 
____________________________________________________
Witam :D Oddaje w Wasze ręce kolejny rozdział :)
Co myślicie , czy Kasia z Andrzejem będą szczęśliwi razem ? 
Czy im się uda ? Czy to prawdziwe uczucie ? 
***** 
Piszcie swoje przemyślenia :D Być może spodobają mi się i wezmę je pod uwagę pisząc kolejny rozdział :)